Komentarze: 0
Ti zapomniał mleka, a potem Nie działała winda, Evi szła Schodami, a przejscie dla pieszych jest podziemne i ciężko wepchać wózek i to w dodatku z platformą, a najpierw to spakować te ludki, jedno gotowe to drugie chce siusiu, drugie gotowe to pierwsze chce jeść. Ok 12 wydawało mi sie,że jestem w paradisie bo "J" spał a Evi chodziła z mrówkami pod kwaitkami i Tomi dostał nawet SMSa ale jak już byłam spowrotem na 5 pietrze bez rzeczonej windy to sie okazało że to nie sen