Komentarze: 0
Evinka ma dwa latka, tańcom nie było końca.
i był dziadzio i świeczki i madziaciociaandrzejirobert(andrzej)iasiaisatyrekwieciobozennkaksajaelzunia i MIQITOMMI, ale ludzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sto lat córeczko
Evinka ma dwa latka, tańcom nie było końca.
i był dziadzio i świeczki i madziaciociaandrzejirobert(andrzej)iasiaisatyrekwieciobozennkaksajaelzunia i MIQITOMMI, ale ludzi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Sto lat córeczko
"Eweńko chodź już ubieramy się i wychodzimy na spacerek. Do parku, dobrze?"
"Tak, poczekaj Mamusiu, dobrze?"
Mija 5 minut.
"Ewuniu Mamusia na Ciebie czeka już długo i chcę wyjść do parku. Chodz się ubieramy.
Chciałaś isć do parku?.............. Ewa, czas płynie nie mogę tyle czekać, idziesz?"
Ewi siedzi na kanapie i zerka znad książeczki:
"Poczekaj Mamusiu, czas płynie. I poczekaj spokojnie, przeciez teraz czytam!"
+ odpowiednai gestykulacja: "No widzisz to przecież?"
Mija 5 kolejnych minut.
"Ewinko, chodź do mnie, proszę Cię."
Ewi zerka znad ksiązki i tekst jak wyzej. UFFF.......
Ewi była w niebo wzięta. Był Piotruś - synek Weroniki (3 miesięczny)
i Ewi miałą dla niego w prezencie Kaczkę, którą wczoraj kupiliśmy w Smyku.
Gdy Piotruś z Rodzicami wychodził Ewi zapytała:"Ale Piotruś jedzie teraz do Warszawy?"
Tak - poadła odpowiedź.
Po powrocie do domku Ewi pobiegła do łóżeczka przygotowanego dla Wykładka.
"Nie ma Piotrusia." - powiedziała Ewinka.
No bo to jest przecież jasne ze Warszawa jest u nas w mieszkanku!