Archiwum 03 kwietnia 2004


kwi 03 2004 Mogło być miło a walczymy z choroba
Komentarze: 0

Hurra przetrwalismy i ja tez.

Z innej beczki. Obiad się gotuje, nic nie zwtaca uwagi, tylko Evi czujnie krzyczy: " ooo, coś nam wykipło"

Tomi karmił Evi, ale Evi nie ma za bardzo ochoty. Rzadko jej sie to zdarza, ale wypluła, więc Tom mówi:

T:" Coś ci z paszczy wyskoczyło"

E:" Z paszczy wyskoczyły mu obie, rzycziły sioę gajowemu na ręce" - Patrz Czerwony Kapturek

eviquadek : :