maj 09 2004

Sen o sukcesie


Komentarze: 0

...biegnę więc na lotnisko, samolot odlatuje za parę minut, widze, ż edo odprawy jest maksymalna kolejka, wszyscy grzecznie stoją, ale obsługa lotniska pokazuje mi, że mogę wejść wejściem dla VIP'ów, no nareszcie mnie doceniono, jestem wielki, a za drzwiami ktoś płacze wniebogłosy, nikt nie daje sobie z tym kimś rady, stewardesy mają zatyczki do uszu, aha to Yendi płacze, cooo?... dlatego mnie przepuścili.

Aha jest wpół do trzeciej w nocy, Yendi jest głodny, płacze czas wstawać,... sen prysł.

eviquadek : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz