Archiwum luty 2004


lut 29 2004 Szynka&Filharmonia
Komentarze: 0

Tomi ma dowód jak Evi dba o jego brzuszek. W czasie niedzielnego śniadania Evi kiwając paluszkiem Mice -> "mamuńciu nie zjadaj Tatusiowi szyneczki".

A potem nasza 3 i 1/2 pojechała do "fimlhamroni". Evi dała się unieść muzyce. Bisom nie było końca...a pan grał na takich cymbałach z rurami jak w ogranach ale tertaz Tomi nie wie jak to sie nazuywa...o idzie Mick....MARIMBO.

Jedziemy do Niusii

eviquadek : :
lut 28 2004 Ostatnia sobota lutego 2004
Komentarze: 0

Byliśmy na ziu. I na czekoladzie w Wedlu przy ul Szpitalnej.

Ewi zadowolona!

Do Wykładka ok. trzy tygodnie - trochę więcej strachu niż przy Ewince?

A imię? Samo przyjdzie, tylko trzeba się będzie dobrze przyjrzeć tej małej

osóbce, która teraz mnie kopie i budzi się ok. 5 nad ranem.

A o tej porze Kubi najbardzie chrapie na całym świecie! i po spaniu!

A o 2 Miq chrapie na całym paszporcie.

Jutro idziemy w 4 do filmhamronii- tak wg.Evi. To juz 2-gi raz.

 

 

 

eviquadek : :
lut 27 2004 Dziadziu jest na kursie
Komentarze: 0

"Dziadziu, trzymam za Ciebie ksciuki!"- mówi codziennie Ewinka, bo dziadziu jest na kursie i dziś tj. piatek 27 lutego 2004.

"Mamuniu, zaspiewaj mi piosenkę i Dziadziu Gieniu." - prosiła Ewi w środę, gdy śpiewałam jej kołysanki na dobranoc.

"Tatuś ma zmęczone nóżki i był na mnie zły." - relacja Ewi z samego rana.

"Mamuniu zobacz Tatuś ma siusiaka!" - to ważna informacja, tak ad hock!

"Madziu Tata ma siusiaka!" - w ramach relacji telefonicznej "Co słychać?"

Ewi co wieczór płacze prawdziwymi łezkami, bo kończy się Bajka.

eviquadek : :
lut 23 2004 Oj Misiu,misiu
Komentarze: 0

Ewi do Misia, który był przyczepiony i spadł:

"Co ty robisz, Misiu?! Oh cholera! Misiu!

Co ty robisz, Misiu!" - no i Ewi powiesiła Misia.

 

wg Ewi:

"Tata mówi: Mój Dziubku.

Mama mówi:Moja Córeczka - kukułeczka.

Dziadzia mówi: Moja Kłębuszka.

Babcia mówi: Moja Dupciu" - oh ta Babcia!

eviquadek : :
lut 23 2004 Mily weekend
Komentarze: 0

Było miło nam:

w sobotnie do południa w słoneczku spacerowaliśmy w Łazienkach

i byliśmy na kawce w "kawiani",

a Ewi dostała szarlotkę na ciepło - pycha!

W niedzielę:

zakupy w Smyku pt.:przygotowanie do Wykładka

czyli to co najpotrzebniejsze. Ewi do stała sukieneczkę od Taty.

Odkryliśmy miłe miejsce - kluboksięgarnię "Czuły Barbarzyńca"

na Dobrej i było dobrze!

eviquadek : :